środa, 6 października 2010

równanie (ma)tematyczne

jestem przerażony tym, co dzieje się w świecie mediów. może nie mam tu na myśli wielkich tabloidów, ale zwyczajne gazety lokalne, których zasięg sięga na całe Pojezierze Bałtyckie. rozumiem, że człowiek grzeszny zawsze taki pozostanie, ponieważ został skażony już pierworodnie-przez Adama i Ewę, i tak zostanie. każdy, kto cokolwiek robi (pracuje, uczy się, dłubie w nosie) poddawany zostaje pewnej presji; niekiedy tej presji ulega i palnie głupotę, taką czy inną. ponosi nawet konsekwencje, chociażby w postaci dodatkowych stresów.

a teraz inna beczka (na pierwszy rzut oka)!!!

pewna pani dziennikarka postanowiła rozwiązać pewne zadanie matematyczne. wygląda ono tak:
dziennikarz+inwencja własna=.........
i właśnie o wynik się rozchodzi. pani S. rozwiązała równanie i po znaku równości wyszło jej KŁAMSTWO. czy pani ta (albo nawet inna bądź inny) może tak działać w świecie mediów? na kłamstwie opierać swoje "artykuły".
albo inny dziennikarz napisał, że w pewne śledztwo jest nie do wyjaśnienia, ponieważ kuratorium nie ma żadnych dowodów. czy brak dowodów jest stwierdzeniem niewyjaśnialności śledztwa, czy może stwierdza, że osoba ta jest niewinna, bo nie można niczego udowodnić.

nie dajmy się manipulować stronniczym mediom.

pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz