sobota, 12 czerwca 2010

czas

a czas leci nieubłaganie szybko. już bardzo długo nie zaglądałem w to miejsce; wstyd mi trochę z tego powodu.wiele się pozmieniało w moim życiu-od ostatniego posta rzecz jasna. otrzymałem święcenia kapłańskie. krótko jeszcze jestem księdzem, ale zaczynam odkrywać radosne strony tego stanu życia, tej posługi. chociażby KONFESJONAŁ - nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy wysłuchiwać cudzych grzechów i słabości jednak cieszy bardzo to, że penitenci przychodzą z żalem i z wiarą w lepsze życie. EUCHARYSTIA - to jest dopiero potęga. odkrywam moc Jezusowej ofiary każdego dnia na nowo. przyecież do tej pory również codziennie uczestniczyłem we Mszy Świętej, ale od 1 czerwca jestem Alter Christus i to nie ze względu na własne zasługi (bo bym nim nie był), lecz ze względu na Bożą łaskę.

Panie Boże, jaki jesteś wspaniały, że obdarowałeś mnie tak cennym darem! Dziękuję Ci za to!!!

5 komentarzy:

  1. Oby Twój zapał nigdy nie zgasł, a dar, jaki otrzymałeś pielęgnuj i rozwijaj. Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpiękniejsze jest to, że mamy możliwość podziękowania Bogu za wszystko co nam dał- za całą jego miłość. Homilia dzisiejsza sympatyczna i przejrzysta:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Księże Marku, masz wielkie szczęście będąc pośrednikiem między Bogiem i ludźmi (choćby w konfesjonale). Obyś codziennie na nowo odkrywał piękno głoszonej Ewangelii. Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń
  4. alter Christus... jakże wspaniale wysokie mniemanie (lub w sumie formułka wyuczona przez te kilka lat formacji)! Czujesz się takim, że tak o sobie mówisz już na starcie?

    OdpowiedzUsuń
  5. czytaj uważnie! taka jest kolej rzeczy i nie zmienia tego staż kapłańskiego życia. wiara nie jest łatwa. życzę odwagi.

    OdpowiedzUsuń