od czasu do czasu zdarza się, że włączam sobie jakiś film, który widziałem nie raz, a który bardzo mnie wzrusza. dzisiaj przyszła pora na Jana Pawła II. to taki uczuciowy masochizm. to naprawdę wielka postać. patrzę sobie na niego, słucham jego słów i zastanawiam się jak on to robił. mówił, a myśmy go słuchali. co więcej reagowali na to co słyszeliśmy. niesamowite!!!
Mój Boże, co za potęga Twoja wielka przejawiała się w tym człowieku.
P.S. Filip, dzisiaj tylko tyle! ;-)
no jak tak dalej pójdzie to i Ty będziesz miał taki posłuch u ludzi, może nie aż taki na skale światową ale zawsze...:P
OdpowiedzUsuńżeby Pan dał Tobie tyle łaski do dobrego głoszenia Jego słowa:)
Jan Paweł II był i jest naszym Ojcem, i za to właśnie go kochaliśmy i słuchaliśmy Jego słów...
OdpowiedzUsuńże tez wcześniej nie przyznałeś się, że masz bloga! Jakże wspaniały Księże Marku, czekamy na Ciebie w Kartuzach! :)
OdpowiedzUsuń